2015 rok. Zaczynamy spełniać kolejne marzenia. Vitara, przez swoich zwana Mychą, wiezie nas do Słowenii.
Z uwagi na niskobudżetową podróż - zaczynamy Chorwacją :-) Resort nad samym morzem, cisza, spokój, palmy i goli ludzie. Po złapaniu oddechu zaczynamy podbój Słowenii.
Są Alpy Julijskie, Zamek Socerb, Predjamski Grad, Triglavski park, dolina Trenta, rzeka Rak i Rakov Skocjan, most na Soci. Obowiązkowo motoryzacyjna droga kozic i jej 45 zakrętów. Jest najmniejsze jezioro Divje. I wodospady. Dużo wodospadów.
Opis wyjazdu http://www.kolejnydzienmija.pl/blog/s%C5%82owenia-2015